1. Zębów mlecznych się nie leczy.
Zdecydowanie, niezaprzeczalnie i z całą pewnością – leczy się 🙂 I powinno się leczyć.
Faktem jest, że zęby mleczne wypadną – choć i od tego mogą być wyjątki: jeśli brakuje zawiązka zęba stałego, ząb mleczny często pozostaje w swoim miejscu w jamie ustnej na całe lata.
Jednak zanim mleczak wypadnie, potrafi zrobić niemały zamęt, jeśli jest zębem zniszczonym.
Próchnica w nieleczonych zębach mlecznych może prowadzić do bólu, ropni, gorączek, zniszczenia lub naruszenia zawiązków zębów stałych oraz powikłań z konsekwencjami nie tylko dla jamy ustnej, ale i innych organów naszego ciała.
2. Zęby mleczne nie mają korzeni.
Mają 🙂 Fakt, że zwykle widzimy je „bez korzeni”, wynika z tego, że w miarę wymiany uzębienia z mlecznego na stałe, korzenie zębów mlecznych się resorbują – i może się wydawać, że korzeń „znika”. Gdy odpowiednio duża część korzenia zostanie zresorbowana, ząb traci podparcie i wypada – dlatego też najczęściej zęby mleczne widzimy w takiej właśnie formie.
Gdybyśmy jednak spojrzeli na niezresorbowany ząb mleczny, to będzie on miał zupełnie „normalny” korzeń. Nie bójmy się więc, gdy istnieje potrzeba usunięcia mleczaka, a lekarz wyjmuje z jamy ustnej ząb ukorzeniony. To cecha nie tylko zębów stałych!
3. “Nie bój się, nie będzie bolało” to właściwa forma słownego wsparcia.
Prawie każdy rodzic chce wesprzeć swoje dziecko przed i w trakcie wizyty u dentysty. Jednak często możemy nieświadomie wywołać lęk u pociechy.
Używając zwrotów „nie bój się” czy „nie będzie bolało”, wzbudzamy w dziecku niepokój samym pojawieniem się tak nacechowanych emocjonalnie słów, jak ból czy strach. W końcu, gdy idziemy z dzieckiem do sklepu, na plac zabawy czy na zajęcia z angielskiego, nie mówimy mu „nie będzie bolało”, prawda?
Starajmy się opowiadać o wizycie z takiego właśnie punktu widzenia. Bądźmy szczerzy, ale nie budujmy powiązań między myślami o dentyście, a tymi o bólu.
4. Próchnica występuje, bo zęby “są słabe”...
Jakkolwiek defekty szkliwa i zębiny to zmiany, które zdarzają się u pacjentów, zdecydowana większość przypadków próchnicy u dzieci to efekt zbyt dużej podaży cukrów lub niewystarczająco dokładnej higieny! W społeczeństwie przyjęło się, że dawanie dziecku słodyczy to „normalna sprawa”, jednak zastanówmy się nad taką modą dwa razy.
Z punktu widzenia wielu gałęzi medycyny, w tym także stomatologii, znacząca grupa dzieci przyjmuje na co dzień stanowczo za dużo cukrów.
Szczególnie niebezpieczne są soki i chipsy – zwłaszcza dlatego, że rodzice często nie myślą o nich jako o próchnicotwórczych produktach! 🧃
5. Dziecko jest samodzielnie i potrafi sobie umyć zęby!
Bardzo się cieszymy, że Wasze dzieci są samodzielne. :) Jednak nawet bardzo rozwinięte i zdolne dziecko często nie jest w stanie idealnie umyć zębów. Mała ręka nie zawsze dosięgnie każdą bruzdę i zagłębienie.
Co więcej, poczucie czasu także może się różnić w zależności od dziecka – młodzi pacjenci mają nagminną skłonność do skracania czasu mycia.
A na dodatek, dzieci często nie dociskają szczoteczki do zębów w wystarczającym stopniu ze względu na dyskomfort. Może to prowadzić do odkładania się złogów płytki nazębnej, próchnicy i stanów zapalnych dziąseł.
Właścicielem strony jest INTERDENT Sp. z o.o. z siedzibą w Skórzewie, ul. Szkolna 35, wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu,
VIII wydział gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000121481, NIP 7772663247, REGON 634362927